Zawartość
Partnerzy Apple'a produkujący iPhone'y mają trudności z powrotem na rynek
Zaktualizowano 18 lutego 2020 12:40 ESTCo: Apple zaoferowało rzadkie wskazówki dotyczące przyszłych zysków w połowie kwartału, ogłaszając, że nowy koronawirus COVID-19 ma teraz wpłynąć na dostawy iPhone'a i obniżyć jego pierwotne prognozy przychodów.
W jaki sposób: Podczas gdy partnerzy produkcyjni wracają do pracy, Apple twierdzi, że proces przebiegał znacznie wolniej, niż się spodziewano, a teraz projekty, których dostawy do iPhone'a będą ograniczone na całym świecie.
Dlaczego się przejmujesz: Nie rób łez o Apple. Działalność firmy jest wyjątkowo zdrowa, ale nie może kontrolować, jak szybko Chiny powrócą do normy. W nadchodzących tygodniach i miesiącach zakup nowego iPhone'a może być trudniejszy, ponieważ zapasy wkrótce mogą się skończyć.
Choć niektórzy przewidują, że śmiercionośny nowatorski koronawirus COVID-19 wkrótce osiągnie plateau, a następnie ustąpi w Chinach, jego skutki są odczuwane w nowy i nieoczekiwany sposób. W poniedziałek Apple ogłosiło, że globalne dostawy iPhone'a będą ograniczone, ponieważ chińscy partnerzy produkcyjni wracają do pełnej eksploatacji wolniej niż pierwotnie oczekiwano.
Ogłoszenie pojawia się zaledwie dwa tygodnie po najnowszym raporcie o zarobkach Apple'a, w którym szefowie firmy wyrazili niepewność co do wpływu wirusa na jego działalność. Miał już za sobą czasowe zamknięcie chińskich sklepów detalicznych i ograniczenia podróży.
Nowe wytyczne wskazują na ograniczenia podaży, zmniejszenie chińskiego popytu na produkty Apple (w oparciu o zamknięcia sklepów i inne sklepy działające według zmniejszonych harmonogramów) oraz z tego powodu nieuniknioną korektę przychodów.
Co do tego, co stanie się dalej: „Sytuacja ewoluuje, a my udzielimy więcej informacji podczas naszego następnego wezwania do zarabiania w kwietniu”, napisał Apple w wydanej instrukcji.
Oczywiście może to wkrótce wpłynąć na możliwość zakupu nowego iPhone'a. Biorąc pod uwagę skalę i bieżące koszty ludzkie globalnego kryzysu zdrowotnego, prawdopodobnie wszyscy możemy być trochę cierpliwi.
Za pośrednictwem: CNN Business